Recenzja: Czekoladowa maska do włosów firmy Kallos

Nie był to pierwszy raz, kiedy używałam maski z firmy Kallos, ale nie ukrywam, że miałam w tym długą przerwę. I właściwie po czekoladową sięgnęłam dopiero teraz, wcześniej używałam Latte. Jednak jestem czekoladoholikiem, więc jak tylko ją zobaczyłam, jak sobie tak samotnie stoi na półce (była jedna jedyna!) to od razu wrzuciłam do koszyka. I to był bardzo dobry wybór!

Nie mam włosów jakoś bardzo zniszczonych czy suchych i bardziej wychodzę z założenia, że maska to maska. Przede wszystkim ma odżywić, wygładzić i nawilżyć. Producent zapewnia, że maska intensywnie regeneruje włosy, odżywia, pielęgnuje i chroni przed łamaniem. Muszę przyznać, że teraz jestem już przyzwyczajona do jej działania, więc moje włosy są w dobrym stanie, ale pamiętam nasze wspólne początki - różnica była bardzo odczuwalna. Włosy były wyraźnie gładsze i milsze w dotyku. Używam jej już od około pół roku i mogę śmiało stwierdzić, że nie mam co narzekać na kondycję moich włosów - są silne i dobrze odżywione. 


Co znajdziemy w tej masce, co ma nam zapewnić tak dobre efekty? Ekstrakt kakao, keratynę, pantenol i proteinę mleczną. Czyli wszystko to, co dla naszych włosów najlepsze i jak widać doskonale się sprawdza. Plusem jest brak parabenów w jej składzie. 

Muszę przyznać, że maska ta należy do moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji włosów. Nie tylko ze względu na cudowny zapach (choć bardzo intensywny, więc niektórym może nie podejść, moją mamę np. mdli), ale również, a może przede wszystkim, ze względu na działanie. Jest naprawdę świetna, starcza na długo, a kosztuje niewiele - max 12 zł, ja kupuję w drogeriach Hebe. Za tak dobrą maskę w tak dużej ilości jest to po prostu śmieszna cena. Serdecznie polecam! A jeżeli ktoś nie lubi zapachu czekolady to na pewno znajdzie z tej firmy inny produkt, który mu podejdzie.


Komentarze

  1. Tej maski jeszcze nie miałam :)
    Pozdrawiam,
    http://fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ją, zapach imponujący, działanie całkiem niezłe;)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę ją wypróbować miałam już wersję jedwabną, keratynową i mleczną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz