Zioła: Achillea millefolium - krwawnik pospolity

Na pierwszy rzut oka wygląda jak chwast, prawda? W sumie jak większość ziół, które bardzo często spotykamy na swojej drodze. Jednak ta niepozorna roślinka może mieć niesamowity wpływ na nasz organizm!

Już Hipokrates i Dioskurydes używali tego zioła w leczeniu hemoroidów czy wrzodów żołądka. Przede wszystkim jak sama nazwa wskazuje, ma on działanie przeciwkrwotoczne, ale również przeciwzapalne, bakteriostatyczne i przeciwskurczowe. Doskonale wpływa na układ trawienny, ponieważ pobudza go do wytwarzania żółci i soków trawiennych. Stąd stosowanie go w rożnych dolegliwościach układu pokarmowego.
Stosuje się go również przy zbyt obfitych i bolesnych miesiączkach. Reguluje cykl menstruacyjny i łagodzi objawy menopauzy, a ostatnie badania wskazują na to, że pomaga w walce z cukrzycą i zapobiega nowotworom.

Krwawnik bardzo często występuje na łąkach, pastwiskach czy poboczach dróg. Okres kwitnienia rozpoczyna się w czerwcu, kończy się późną jesienią i wtedy możemy go zbierać. Łatwo go jednak pomylić z szalejem jadowitym czy blekotem pospolitym, które są trujące. 

Krwawnik zawiera w sobie garbniki, flawonoidy, sole organiczne, kwasy mineralne, olejek eteryczny i cholinę. Chamazulen (obecny w olejku) odpowiada za właściwości przeciwzapalne. Za hamowanie krwawienia odpowiedzialna jest achilleina.

Krwawnik sprawdza się również przy alergii i astmie - albo w postaci naparu, który należy pić, gdy w płucach zalega flegma, można również przeprowadzać inhalacje.

Działanie sprawdzone przeze mnie, doskonale wyregulował mi cykl menstruacyjny i pomaga w bólach brzucha - zwłaszcza stosowany systematycznie. Łączę go z innymi ziołami w mojej "magicznej" mieszance i piję dwie szklanki dziennie :)

Macie jakieś doświadczenie z tą roślinką?

Komentarze